W XVIII wieku produkcja atramentu, znanego wtedy jako inkaust, była umiejętnością powszechnie praktykowaną, zwłaszcza wśród osób zajmujących się pisarstwem. Starodruk „Sztuka Pisania w Trzech Rozdziałach” autorstwa Dominika Gabriela Szybińskiego z 1781 roku szczegółowo opisuje receptury i procesy związane z wytwarzaniem atramentu. W tym wpisie znajdziecie charakterystykę tego procesu oraz współczesne interpretacje przepisów. XVIII-wieczne receptury i […]

W siódmej odsłonie kaligraficznych inspiracji m.in. litery w złocie i w śniegu, kaligrafia na olimpiadzie oraz sztuczka z pisakami pędzelkowymi. Zapraszamy do lektury siódmej porcji kaligraficznych inspiracji.

Zapraszamy do kaligraficznych inspiracji na lipiec. Tym razem pomysł na szybki plakat, kapitała rzymska i dwa bardzo ciekawe wykłady.

Kolejna porcja subiektywnie najciekawszych materiałów związanych z kaligrafią, które pojawiły się przez ostatni miesiąc w sieci. Tym razem m.in. test stalówek, wietnamska szkoła oraz kilka cyfr. Zapraszamy do inspiracji majowych.

„Kaligraficzne inspiracje na…” to cykliczny wpis, kompilujący subiektywnie najciekawsze materiały o kaligrafii, które pojawiły się przez ostatni miesiąc w sieci.

„Kaligraficzne inspiracje na…” to cykliczny wpis, kompilujący subiektywnie najciekawsze materiały o kaligrafii, które pojawiły się w ubiegłym miesiącu w sieci.

Zapraszamy do przyjęcia kolejnej dawki kaligraficznych (i literniczych) inspiracji. „Kaligraficzne inspiracje na…” to cykliczny wpis, kompilujący subiektywnie najciekawsze materiały o kaligrafii, które pojawiły się w ubiegłym miesiącu w sieci.

Przedstawiamy całkowicie subiektywną listę filmów o tematyce kaligraficznej, które mogą was zainspirować. „Kaligraficzne inspiracje na…” docelowo będzie wpisem cyklicznym, więc jeśli macie propozycje filmów, artykułów lub obrazków, które mogą przysłużyć się kaligraficznej inspiracji – zapraszamy do kontaktu. Najciekawsze propozycje umieścimy we wpisie.

Rzadko kiedy zdarza się, że kaligrafia przykuwa takie zainteresowanie mediów. Tym razem to sprawka Pani Ewy Landowskiej, spod której pióra wyszła Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej!

Czasami mam wrażenie, że liternictwo, które przed chwilą widziałem jest dziwnie znajome. Gdzieś już widziałem ten styl ale za nic nie jestem w stanie powiązać pracy z konkretnym artystą. Takie wrażenie towarzyszyło mi ostatnio kilkukrotnie patrząc na litery tego samego autora. Jak się później okazało – Mateusza Witczaka.